SKAZANI NA SIEBIE
- „Skazani na siebie” – to pozycja która wprowadzi Państwa
- w ujmujące doświadczenie małżeństwa Małgorzaty i Tomasza Terlikowskich. Zobacz i wysłuchaj spotkania autorskiego na www.wroclaw.gosc.pl/doc/2023557.Skazani-na-siebie
Autorzy szczerze, autentycznie i odważnie opowiadają o swoich poglądach i stylu życia według Ewangelii. Dzielą się tym, aby wyrazić wdzięczność Bogu za wielkie rzeczy, jakie uczynił w ich małżeństwie i rodzinie. To doświadczenie może pomóc wszystkim młodym ludziom, na początku drogi „we dwoje”, którzy obawiają się sakramentalnego życia, lękają się wzięcia odpowiedzialności i zaangażowania, czy też otwartości na życie.
Książka ta, nie jest poradnikiem, ale świadectwem, trafiającym prosto w głąb duszy czytelnika.
Zobacz Małgorzaę i Tomasza P. Terlikowskich w Dzień Dobry TVN.
Zapraszamy do przeczytania i wysłuchania ciekawej relacji ze spotkania autorskiego Państwa Terlikowskich o książce "Skazani na siebie", rodzinie i nie tylko...
http://wroclaw.gosc.pl/doc/ 2023557.Skazani-na-siebie\
Poniżej wywiad "O radości, jaką dają dzieci z Małgorzatą Terlikowską, żoną, wielodzietną matką, etykiem i redaktore":
http://gosc.pl/doc/2009944.Jestem-od-poprawiania
Tomasz P. Terlikowski (ur. 1974) – doktor filozofii, dziennikarz i publicysta, autor kilkudziesięciu książek, w tym jednej powieści, a przede wszystkim mąż i ojciec. Od lat zaangażowany także w obronę życie i tradycyjnego rozumienia małżeństwa.
Małgorzata Terlikowska (ur. 1976) – etyk, redaktor, przez lata dziennikarka radiowa, a obecnie mama piątki dzieci na pełen etat. Od czasu do czasu bywa w telewizjach, gdzie opowiada o swoim doświadczeniu kobiecości i macierzyństwa.
„Nie będzie to poradnik, bo daleko nam do przekonania, że nadajemy się na osoby doradzające innym. Nasze małżeństwo dalekie jest od doskonałości, a nasze zachowania i postawy nie zawsze i niekoniecznie powinny być kopiowane. Jeśli jednak zdecydowaliśmy się opowiedzieć o naszym doświadczeniu, to głównie dlatego, że chcemy w ten sposób wyrazić wdzięczność Panu Bogu za drogę, jaką nas poprowadził, a uważna lektura Pisma Świętego przypomina nam, że nie ma lepszej do tego drogi, niż jasne pokazanie, jak wielkie rzeczy uczynił nam w naszym życiu Wszechmocny. Nasze doświadczenie może też pomóc tym, którzy są dopiero na początku swojej drogi i obawiają się podobnych do naszych wyborów, lękają się wzięcia odpowiedzialności, zaangażowania czy otwarcia na życie. My też się baliśmy i czasem nadal boimy, ale wiemy, że naszego życia nie zamienilibyśmy na inne. I że można je przeżyć bez specjalnego zaciskania zębów, a za to z niezwykłą radością”.